Paskudna ksi??ka! Nie wchod? ptysiu
Izuku Midoriya to ksia?e królestwa kwiatu Lotosu.
Gdy Matka wyprawia bal z okazji 18 urodzin omegi na którym ma wyda? go za m??a, rozpoczyna si? bitwa a Izuku trafia w r?ce w?adcy z innego królestwa by ten go bezp...
Nastał dzień balu. Izuku został obudzony o wiele wcześniej niż o 10 ponieważ musiał jeszcze pójść do królewskiego spa, fryzjera a samo zakładanie sukni miało zając godzinę, nie wspominając o makijażu.. No i jeszcze te cholerna kostka!
Izuku już od razu wstał lewa noga, dobra może z tym wstaniem było ledwo ledwo, ale jakoś dał rade ale to ze nie zdążył sobie pojeść już go rozwścieczyło.
"No bo byłoby ciężko sie zmieścić do sukni." Miała być wygodna, cholera! A teraz to sobie nawet pojeść nie może..
No dobra po co marudzi jak i tak szybko wskoczył, a w zasadzie doskoczył, bo z ta kostka nie mógł normalnie chodzić, ale przynajmniej mama mu załatwiła drewniane kule, które mu w tym pomagały. Wracając, doskoczył do kuchni by mu kucharki zapakowały po tajemnie jedzenie a w tym jego ulubione rogaliki do pudelka, tylko dla tego teraz jest nażarty i ma o wiele lepszy humor, chociaż...i tak jest ciężko.
Wyrwało go z zamyśleń wołanie pani z spa, że woda już jest gorąca na odprężająca kąpiel. Ten sie do niej uśmiechnął i podziękował za wysiłek. Nie musiał, gdyż był królewiczem ale i tak tego wymagała kultura, a po za tym Izuku nie umiał się obejść przynajmniej bez cichego "dziękuje".
Kiedy kobieta opuściła pomieszczenie, Izuku zaczał się powoli rozbierać, a kiedy skończył wszedł do wody, zanurzając się cały.
Po 20 minutach było mu tak przyjemnie, że prawie zasnął, ale niestety zapukała ta sama dziewczyna, która spotkał na początku.
S1- Przepraszam, że przeszkadzam wasza wysokość, ale książęca mość powinna już wyjść, ponieważ mamy jeszcze do wykonania inne zabiegi i martwię się, że nie wystarczy czasu I- Dobrze, już wychodzę!
Omega powoli zaczęła wychodzić, ale zbytnio nie była zadowolona, bo po chwili jej ciało otoczył nie przyjemny chłód więc szybko wzięła biały ręcznik wytarła się troszkę do niego i owinęła się nim tak że wszystko od szyi w dół było zakryte. Wziął jeszcze drugi ręcznik i zaplatał go sobie tak, by włosy szybciej wyschły.
I po chwili wyszedł z dużej drewnianej sali.
Po chwili kobieta zaprowadziła go na inne zabiegi, na szczęście te zrobiły chłopakowi jeszcze większą frajdę i przyjemność niż odprężająca kąpiel.
...
Chłopak wyszedł z salonu rozpromieniony. Był tak podekscytowany, ale ta ekscytacja nie była wywołana tym balem, lecz nowymi paznokciami, co z tego, że pani je tylko lekko spiłowała by miały jakiś kształt? On i tak sie podjarał jak dziecko gdy dostanie lizaka.
W sensie dlatego, że miał dobre i szczupłe ręce (oczywiście i kształtne czego mu zazdroszczę...) jego mama zawsze mu mówiła, że tego nie można zmarnować a, że zadbane paznokcie dodają uroku kazała mu dbać i zapuszczać dla tego pani kosmetyczka była zachwycona.
Wracając chłopakowi zostało pokierować się do innej sali, a że wszystko mieli w zamku (chodzi o fryzjerzy, makijażystów itp.) nie musiał chodzić z strażą, chociaż za niedługo miał dołączyć do niego Todoroki, mama mu tak w zasadzie powiedziała.
Miał pilnować czy wszystko idzie zgodnie z planem.
...
Todoroki dołączył do niego, kiedy jeszcze znajdywał się u fryzjera, który zajął mu godzinę, później obaj powędrowali u makijażystki, u której spędziły tylko 30 minut, ponieważ ta nie potrzebowała więcej czasu, gdyż chciała zachować naturalna twarz chłopca.
Po makijażystce, obaj powędrowali do Uraraki, która miała już gotowa sukienkę, ale widział ja tylko Todoroki ponieważ uznali, że Izuku powinien zobaczyć efekt końcowy kreacji, ale to mu nie przeszkadzało w rozmowie z przyjaciółmi, po upłynięciu godziny, Uraraka i Todoroki pociągnęli Izuku do lustra, a ten powoli otworzył oczy.
I cisza.
Chłopak zamarł, chuj z tym, że nie lubił sukń, ta była tak zajebiście piękna. Jeszcze na nim leżała idealnie. Jesus sam nie wiedział, że może istnieć tak cudowna i śliczna suknia. I może nie było widać, ale była wygodna, gdyż miała wszyte pod spodem getry.
Tu macie ta suknie, a i tak btw dzięki wszystkim, że mi pomogliście wybrać, ale jak cos, te suknie tak mi sie podobają, że na 100% sie jeszcze pojawia. No i wracając, tak wyglądała ta suknia:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Opis makijażu:
Izuku miał pomalowane rzęsy odżywka, która lekko przyciemniała ale i podkreślała długie i gęste rzęsy chłopaka. Brązowym cieniem miał delikatnie podkreślone kontury oczu. A jego malinowe usta zostały posmarowane zwykła wazelina. Makijażystka, żadnego korektora nie używała, gdyż nie chciała zakrywać uroczych piegów chłopca. Ten makijaż był tak prosty i łatwy, że dodawało to chłopakowi tylko uroku.
Opis Fryzury:
Fryzura Omegi była prosta, miała ona umyte włosy specjalnym szamponem który nadawał połysk włosom, do tego ładnie sie zafalowały. Fryzjerka zrobiła tylko kilka uroczych mini warkoczyków i po prostu ułożyła te włosy tak, że wyglądały ślicznie.
I- O mój boże! Uraraka-chan dzięki!! U- Wow, nie wiedziałam, że będzie na tobie tak ładne leżeć! S- Chyba nie o to mu głównie chodziło.. U- Ha? I- Dzięki za wszycie tych getrów! Teraz mogę swobodniej się w niej poruszać. U- Pffff S- Midoriya-kun, zapomniałem ci powiedzieć, że tamta pani zrobiła ci ładna fryzurę. I- Dzięki Tidoroki-kun, mi też sie podoba.
Uraraka spojrzała na drewniany zegar wiszący na ścianie.
U- Cholera, już 15! I- Matko, przegapiłem obiad! T- Chuj z tym obiadem, musisz się pośpieszyć, bo jeszcze Asui musi namalować twój portret. I-...Zróbmy tak Todoroki-kun przyniesiesz mi cos do jedzenia? A ty Uraraka-sun pójdziesz ze mną do Asui-sun? T- Niech będzie...
...
Todoroki, przyniósł Izuku jego ulubione rogaliki i zupę. Chłopak szybko zjadł, i zaczęło się pozowanie do portretu, w końcu Izuku usiadł, położył ręce na kolana i się uśmiechnął, A Tsu zabrała się do roboty.
W końcu po trzech godzinach portret był gotowy a Izuku w końcu mógł się wyprostować, tak jak Asui.
I- Dobra robota Asui-sun! - powiedział gdy zobaczył, śliczny portret - No ale teraz czas na jedzenie, która godzina? U- 18. I- No to teraz zgarnijmy Todoroki-kun twojego chłopaka, i mamy jeszcze godzine na żarcie. T- Okej.
Asui odstawiła obraz do wyschnięcia, i wszyscy udali sie po iide by następnie, coś zjeść. Oczywiście, poszli na jedzenie w czasie kiedy mieli się przygotowywać, ale że Izuku skoczył godzinę wcześniej...jego mama nie musiała się w ogóle o tym dowiedzieć, ale gdyby sie uwalił lub wywalił to sam by sobie strzelił w łeb, bo na razie w jego interesie było by jakoś wyglądać gdy odbędzie sie bal i by sie nażreć.
A Katsuki i jego ludzie już byli gotowi na wieczorna akcję.
_________________________________________ ~1064 słowa~ Jezus ten rozdział jest jakoś do dupy, ale tak mi sie nic nie chcialo, wiec obiecuje ze nastepny bedzie o wiele lepszy❤️