Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki♥️
instagram: saniaforyou_
tiktok: saniaforyou_
Kręciłam lokówką już ostatnie pasmo włosów, jednocześnie stresując się tym, jak zareaguje Greyson. Widział mnie już w mocnym makijażu, ale dziś postarałam się zdecydowanie bardziej niż kiedykolwiek. Tego wieczoru chciałam wyglądać idealnie. Dla niego. Nagle drzwi od mojego pokoju otworzyły się. Zaskoczona, źle złapałam lokówkę i poparzyłam sobie palec.
– Cholera jasna – syknęłam pod nosem, od razu odkładając urządzenie na miejsce.
Spojrzałam na Greysona. Wyglądał bosko. Miał starannie ułożone włosy i ten czarny garnitur, który idealnie do niego pasował, jakby był szyty na miarę. Od razu wstałam, starając się przy tym nie ślinić. Jeśli wcześniej czułam ból, to w tej chwili o nim całkowicie zapomniałam. Byłam zbyt skupiona na Greysonie. On również nie odrywał ode mnie swojego spojrzenia. Powoli do mnie podszedł i objął swoimi rękami moją twarz. Stado motyli zaczęło szaleć w moim podbrzuszu, doprowadzając mnie do szaleństwie. Pierdolony Greyson nie miał prawa tak perfekcyjnie wyglądać!
– Pocałuj mnie, sukinsynie.
Czy ja naprawdę to powiedziałam na głos?
Ups.
Uśmiechnął się lekko, gdy to usłyszał i powoli złączył nasze usta razem. Emocje, które się we mnie gromadziły sprawiały, że nie potrafiłam już go nienawidzić, nawet jeśli zrobił mi tyle okrutnych rzeczy.
Ręce Greysona wylądowały na moich pośladkach, które po chwili zaczął ściskać, co nie było dla mnie żadnym zaskoczeniem. To było dla niego typowe. Stanęłam na palcach, aby móc owinąć swoje ręce wokół jego szyi, ale i tak mi się to nie udało. Wtedy Greyson po raz ostatni muskając swoimi wargami moje usta, odsunął się ode mnie, przygryzając przy tym swoją dolną wargę.
– Chyba nie chcesz, żebyśmy skończyli pieprząc się tutaj, prawda? – Uniósł brew, a ja zarumieniłam się.
– Przestań. – Klepnęłam go w ramię.
– Dobrze wyglądasz – powiedział, a ja zmarszczyłam brwi.
– Przepraszam? Spędziłam kilka godzin na szykowaniu się, a ty mówisz, że wyglądam dobrze? – Udałam oburzoną.
Lubiłam się z nim droczyć. On najwyraźniej też to lubił.
– Ujdzie. – Włożył ręce do kieszeni swoich spodni i zaczął oglądać mnie od stóp do głów. – Myślałem, że będzie gorzej.
– Naprawdę chcesz, żebym cię dzisiaj zamordowała. – Skrzyżowałam swoje ręce na klatce piersiowej.
– To groźba? – Uniósł brew.
– Może. – Wzruszyłam ramionami. – Powiesz mi w końcu, gdzie mnie zabierasz?
Przez cały dzień umierałam z ciekawości i zastanawiałam się, co on wymyślił. Przysięgam, że już sobie wyobrażałam jakąś romantyczną kolację na plaży o zachodzie słońca, ale... wtedy wracałam na ziemię, ponieważ wiedziałam, że Greyson nigdy by na coś takiego nie wpadł, a po drugie pogoda nie była do tego odpowiednia. Ale mogłam pomarzyć, prawda?
– Chyba już ci wcześniej powiedziałem, że nie. Mogę jedynie zdradzić, że wszystko pójdzie po mojej myśli i nigdy nie starałem się tak dla żadnej laski, więc powinnaś to docenić – odpowiedział bezpośrednio.
– Laski? – Spojrzałam na niego rozbawiona. – Jak romantycznie. Znasz takie słowo, jak kobieta? – sarknęłam.
– Wiesz... Można jeszcze zrobić laskę. Ma to różne znaczenia, więc nie mądruj się.
CZYTASZ
MAFIA BOSS
Romance?Twoje dotkni?cia by?y jak niewypowiedziane wiersze, a ja ch?on??am ka?dy wers, jakby by? ostatnim, który kiedykolwiek us?ysz?." start - 07/04/2025
