***OD NIEZNAJOMY**
"Jesteś taka słodka jak się wkurzasz mała, Twój N."
***
Od kogo dostałam tego smsa?!
Czy ktoś robi sobie ze mnie jaja i ma z tego niezły ubaw?
Postanowiłam nie myśleć o tym i włączyłam jakiś film na laptopie czekając na Lenę aż wróci z pracy.
----------------------
-Jesteeem- usłyszałam Lenę w korytarzu i od razu do niej podbiegłam.
-Coś się stało?- zaczęła się śmiać w moją stronę.
-Muszę Ci coś pokazać i to natychmiast!!!!-wzięłam ją za rękę i ciągnęłam w stronę kanapy. Kiedy już usiadłyśmy otulone kocem pokazałam jej wiadomości przychodzące do mnie.
_Od Nieznajomy_**Co robisz cukiereczku?**
_Od Nieznajomy_**Chciałbym Cię dzisiaj zaprosić do kina co Ty na to kwiatuszku?**
_Od Nieznajomy_**Proszę odpisz mi**
-Blanka a wiesz kto to?-spytała zaskoczona.
-No właśnie nie umm.. mam mu odpisać?
-Nie wiem a jak to jakiś zboczeniec? A w sumie nic nie zaszkodzi jak mu odpiszesz i spytasz się kim jest-odparła.
Do Nieznajomy_**Chyba pomyliłeś numery**
Wysłałam wiadomość i razem z Leną czekałyśmy na odpowiedź która przyszła błyskawicznie szybko.
_Od Nieznajomy_**Nie sądzę, nie można pomylić tak pięknej kobiety jak Ty z kimś innym Blanko**
_Do Nieznajomy_** Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?!**
_Od Nieznajomy_**Dzisiaj poznasz moje imię jak się umówisz ze mną kochanie**
_Do Nieznajomy_** Niby po co mam się z Tobą umawiać skoro Cię nie znam i nie mam pewności, że mi niczego nie zrobisz?**
_Od Nieznajomy_**Dlatego, że jestem miłością Twojego życia i nie możesz się mnie bać bo nie zamierzam zrobić Ci krzywdy.**
Razem z Leną zaniemówiłyśmy. Jakiś obcy facet pisze do mnie, że jest miłością mojego życia i mówi do mnie kochanie, kwiatuszku,cukiereczku. Kim kolwiek ta osoba jest to działa mi na nerwy.
-Ale się rozpędził-zaśmiała się Lena.
-Takie rzeczy tylko w życiu Blanki-obie wybuchłyśmy śmiechem i po chwili dostałam kolejną wiadomość.
_Od Nieznajomy_**Kochanie nie denerwuj się na mnie. Czekam na Ciebie dzisiaj przy kinie o 19:00 proszę przyjdź**
_Do Nieznajomy_** Zastanowię się**
-Ty chyba nie zamierzasz tam iść?!
-Nie wiem jeszcze, nie wydaje się na groźnego-wzruszyłam ramionami.
-Pozory mylą nie chce aby znowu coś Ci się stało-spuściła głowę w dół.
-Ej no nic mi nie bedzie pozatym tam będą ludzie a Ty lepiej zadzwoń do Brajana(chłopaka Leny) i spędzcie miło wieczór.
-Może masz racje ale masz pisać do mnie co 20 minut rozumiesz???
-Jasne-przytuliłam ją na co ona odwzajemniła uścisk.
-Umm ja wiem,że nie powinnam pytać ale czy to nie Brajan jest ojcem dziecka?
-No umm tak ale to skomplikowane ja Ci kiedyś wszystko opowiem ale to nie rozmowa na teraz.
-Okej to ja idę sie przyszykować a Ty odpoczywaj.
-Kocham Ciee
-Ja Ciebie też idiotko-posłałam jej buziaka w powietrzu i poszłam do łazienki biorąc przed tem czystą bielizne.
------
Postanowiłam się nie stroić aby nie wyglądało,że mi zależy chociaż nie stop chwila...mi wogóle nie zależy na tym spotkaniu. Chcę się dowiedzieć kto takie rzeczy do mnie wypisuje.
Rozczesałam swoje wilgotne włosy i poszłam owinięta ręcznikiem do swojego pokoju aby wybrać jakieś ubranie.
Postanowiłam na ciemne jeansy białą bokserke a na to czarną skórzaną kurtke. Strój skompletowałam z czarnymi butami do kostek na lekkim obcasie a włosy zostawiłam w nieładzie.
Miałam jeszcze trochę czasu więc posiedziałam razem z Brajanem I Leną rozmawiając i śmiejąc się z naszych głupich rozmów których nikt oprócz naszej trójki by nie zrozumiał.
----------
Szłam ulicami Los Angeles i zmierzałam w stronę kina. Cieszyłam się z widoku tylu ludzi którzy wtedy mogliby mnie uratować przed najgorszymi scenariuszami jakie teraz chodzą mi po głowie. Ale jeszcze wtedy nie wiedziałam co mnie czeka.
-----------------
Rozdział krótki ale mam nadzieję, że rozumiecie ze jest początek tygodnia i sporo nauki do ogarnięcia.
CZYTASZ
Love Me if You dare
Teen FictionZostaw mnie, to boli-przycisn?? moj? r?k? jeszcze bardziej. -Jezu dlaczego jeste? taka delikatna? -Dlaczego jeste? takim dupkiem ? -Z jednego powodu -Nie obchodzi mnie to. Po prostu daj mi spokój! -Nie chcesz tego Co je?li jednego dnia zakochasz...
