(W ZAŁĄCZNIKU ZDJĘCIE ASHTONA)
-To się nigdy nie wydarzy- puściłam mu oczko
-Chętnie bym Ci teraz strzelił w tą słodką twarzyczkę ale Luke mnie by zabił więc oszczędzę siebie.
Za kogo oni się mają?
-Mhm.. jak mam wam niby pomóc? Nie umiem się bić
Wszyscy wybuchli śmiechem a ja wciąż nie wiedziałam o co chodzi.
-O co wam chodzi ?
-Nic nic chłopaki starczy już- uciszył resztę i kontynuował - Luka trzyma taki gość i my mamy zamiar go wyciągnąć z tej dupy bo bez niego sobie nie poradzimy.
-Z czym macie sobie nie poradzić?-nic nie rozumiałam
-Jest głową naszego gangu nie może go zabraknąć. To pierwszy raz kiedy ktoś łapie Luka Coliinsa w historii.
-Nie wiedziałam.
-To oczywiste, że nie wiesz skoro mieszkasz tutaj zaledwie parę miesięcy. Wszyscy w Twojej szkole wiedzą, że Luke to niebezpieczny typ zwany Bad Boy-em ale każdy boi się pisnąć coś bo wie że to dla niego się źle skończy.
-Co robicie jak ktoś na was donosi ?
-Chcesz na nas donieść?-obrócił się w moją stronę kierowca.
-N-nie tylko p-pytam.
Wzruszył ramionami- Zabijamy takie osoby.
Próbowałam pozostawić kamienną twarz tak jakby to co przed chwilą usłyszałam nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Do tej pory tylko w telewizji widziałam tych wszystkich "gangsterów" co zabijają wszystkich po kolei a teraz siedzę w samochodzie z przestępcami.
A co oznaczało to, że Luke jest głową gangu? Czy to on wykonuje te najniebezpieczniejsze misje? Czy to on najwięcej zabija? Teraz wiem z kim mieszkałam pod jednym dachem i mam więcej powodów aby go nienawidzić i pod żadnym pozorem nie miałam zamiaru mu pomagać.
-Nie pomogę wam-założyłam ręce na piersi
-Słyszałeś co ona powiedziała Brodwey ?-odezwał się chłopak siedzący koło mnie.
-John pohamuj emocje. Wiem że nikt nie może się nam postawić ale zrozum że to dziewczyna Luka nie możemy jej nic zrobić pamiętasz co mówił?
-Ta..-odparł i rzucił na mnie spojrzenie jakby chciał mnie zaraz rozszarpać. Nie chciałam tutaj dłużej siedzieć.
-W czym mam wam pomóc?-zwróciłam się do kierowcy który chyba miał na imię Brodwey z tego co słyszałam.
-Ty? Ty wejdziesz do kryjówki Ashtona i spróbujesz go uwieść.
-Jak niby miałabym to zrobić?
-Jesteś towarem na sprzedaż powinnaś to umieć i wiedzieć jak nikt inny.
Jego słowa mnie zabolały. Dlaczego myśleli, że jestem tylko jakąś prostytutką rzucającą się na wszystkich chłopaków? Czy ja na taką wyglądam?
-Nie zgadzam się-powiedziałam jasno
-Nikt się Ciebie tutaj nie pyta o zdanie-odpowiedział na moje pytanie a zaraz potem John kontynuował.
-Plan jest taki, wyrzucamy Cię pod kryjówką Ashtona, Ty wchodzisz i mówisz że jesteś panienką która chce się zabawić. Wtedy go uwodzisz a my w tym czasie szykujemy bronie i wchodzimy tylnymi drzwiami i szukamy Luka.
-Co się potem ze mną stanie? Zostawicie mnie tam?
-Luke jak zechce to Cię uratuje
-A jak nie?
CZYTASZ
Love Me if You dare
Teen FictionZostaw mnie, to boli-przycisn?? moj? r?k? jeszcze bardziej. -Jezu dlaczego jeste? taka delikatna? -Dlaczego jeste? takim dupkiem ? -Z jednego powodu -Nie obchodzi mnie to. Po prostu daj mi spokój! -Nie chcesz tego Co je?li jednego dnia zakochasz...
