Ksi臋偶ycowe noce/Joshler
klaudiajoseph
- Reads 4,101
- Votes 554
- Parts 14
Gdzie dzie艅 to klata, wi臋zienie, a noc to najcudowniejsza rzecz.
Gdzie s艂o艅ce to my艣liwy, kt贸ry swoimi r臋koma dosi臋gnie nawet najskrytsze miejsce na tej planecie, pr贸cz serca tego ch艂opaka.
S艂o艅ce ju偶 tam nie dotrze, poniewa偶 spali艂o to miejsce na smier膰 i teraz jest tylko ciemno艣膰.
Ksi臋偶yc to narrator, a niebo to wierny fan i obserwator.
Gdzie ksi臋偶yc re偶yseruje zakochania, p艂acze, smutki, zab贸jstwa, samob贸jstwa, a niebo tylko obserwuje i czasami uroni 艂z臋, a czasami nie wytrzyma i wybuchnie p艂aczem.
S艂ysza艂am nawet, ze chwilami mo偶e nawet si臋 zdenerwowa膰 i wpa艣膰 w furi臋!
On jest tam ka偶dej nocy, w dzie艅 on go nie widzi.
Jakby znika艂.
Kim on jest?
On chce do niego podej艣膰.
Chce co艣 powiedzie膰.
Chce dotkn膮膰 jego ust.
Chce ogrza膰 jego usta.
On chce mu powiedzie膰 co czuje.
On staje si臋 jego najlepszym przyjacielem.
On codziennie z nim spaceruje.
Codziennie w inne miejsca.
Czy on w og贸le jest z tego miasta?
On wie o nim wszystko, a z drugiej strony nic.
autorka cudownego zdj臋cia na ok艂adce: _nobody__