Maria, król Węgier
-Pelargonijka
- Reads 43,269
- Votes 3,265
- Parts 90
W mrokach średniowiecza ukrywają się historie, które pragną być odkopane. Gdy los wciąż kręci się kołem, Korona Świętego Stefana przechodzi z głowy na głowę, wraz z niesionym przez siebie ciężarem władzy...
Król Węgier i Polski, Ludwik z rodu Andegawenów, ma problem - nie ma męskiego potomka. Jest ojcem trzech córek, z których tylko dwie dożyją dorosłości. Młodsza Jadwiga zostanie jedną z najbardziej znanych władczyń nad Wisłą, a lata później świętą. A co ze starszą, Marią?
Po śmierci króla, nazwanego później Wielkim, zgodnie z przywilejami, jakie nadał za życia, władzę ma objąć jego córka. Możni wykorzystują rosnące wpływy i wywierają presję na wdowę, by to Maria została koronowana na Węgrzech, tym samym czyniąc ją pierwszą w Europie kobietą-królem tak dużego i znaczącego państwa. Szybka koronacja i objęcie regencji przez królową matkę jednak nabierają nie takich obrotów, jakich panie by sobie życzyły...
Wojna domowa. Walka o koronę. Niestabilny tron. Uzurpatorzy. Zerwane śluby i odwieczne układy. Wszystko weryfikuje życie.
Opowieść o kobiecie, której panowanie na zawsze zmieniło losy Węgier i krajów ościennych. Kobiecie, o której karty historii mówią pogardliwie lub wcale, nazywając ją "córką Ludwika", "siostrą Jadwigi" i "żoną Zygmunta". Tymczasem ona miała wiele do zaoferowania i żyła w czasach naznaczonych wojną i chaosem.
Jej tron się chwiał. Utrzymała się. Ale za jaką cenę?
___
UWAGA: Książka NIE jest na bazie serialu "Korona królów" ani nie ma z nim nic wspólnego. Tutaj pokażę wam moją wizję tej interesującej postaci historycznej. Opowieść jest fikcją historyczną i zawiera wydarzenia i postacie wymyślone przez autorkę. Książka jest wytworem wyobraźni. Podobieństwo do osób żywych/zmarłych, jak i wydarzeń jest przypadkowe.