Spark:
Nasza historia rozpoczęła się, gdy byliśmy jeszcze nastolatkami. Jeden wieczór sprawił, że nasze drogi się rozeszły. Jedna drobna decyzja zaważyła na całym moim życiu. Przez sześć lat myślałem, że wyjechała bez powodu. Miała go jednak i to ja zawiniłem. Twierdzi, że mi wybaczyła, ale czy ja potrafię wybaczyć sobie?
Alice:
Od sześciu lat się ukrywałam. Nikt nie mógł dowiedzieć się o tym, co się stało. Nie jest łatwo jednak ukrywać dowody, mając jeden ciągle przy sobie. Myślałam, że byłam już bezpieczna. Myliłam się. Wiedziałam, że muszę wrócić do domu. Wierzyłam, że mój ojciec i jego klub mnie ochronią. Nie spodziewałam się jednak tego, kto ogłosi się moim prywatnym aniołem stróżem. Myślałam, że nasza relacja przepadła wraz z moim wyjazdem. Cóż, znów się myliłam.
Moje serce nie chciało słuchać, gdy był blisko. Wiedząc, że nie powinnam podążyć za tym, co czułam, zaczęłam budować mur. Spark zaczął jednak burzyć każdą cegiełkę, którą starannie ułożyłam. Gdy wokół nas zostały już tylko gruzy, nie wiem, kto pierwszy przestał słuchać rozsądku. Czasami jednak lepiej jest się posłuchać serca.
Maddy od zawsze miała plan na przyszłość, wiedziała co chce robić. Mądra, rozważna, empatyczna, przyjacielska. Z każdym znajdowała wspólny temat, dla każdego była miła. Jedna noc z przystojniakiem i to co po niej pozostanie, zmieni całą jej przyszłość.
Reed przejął firmę handlująca nieruchomościami po ojcu. Od urodzenia był przygotowany na przejęcie stołka prezesa. Zimny, wyrachowany, arogancki, pewny siebie. Dawnej kobieciarz, teraz przykładny mąż. Dawno temu stworzył mur, przez który nikt nie ma prawa zobaczyć jego prawdziwej twarzy. Czy jest tak zimny na jakiego się kreuje? Czy będzie kiedyś tak naprawdę szczęśliwy, jak tego chciał?
Gdy Reed przejmuje firmę, w której pracuje Maddy, wszystko się zmienia. Ta noc, która się między nimi wydarzyła lata temu zmieniła ich życia.
Co połączy na pozór różnych siebie ludzi? Czy odnajdą wspólny język? Czy mają jakąś wspólną przyszłość?