抖阴社区

Rozdzia? 14

1.1K 36 0
                                        

Moja mama wyglądała gorzej niż zawsze. Widać było po niej zmęczenie. Jednak teraz w jej oczach zaświeciły łzy, a z jej ust wydobył się szloch.
Zaczęła wołać tatę.

-David!

Gdy przyszedł, na jego twarzy wymalowało się zdziwienie. Jedak później można było dostrzec ulgę.

-Gdzie ty jesteś? Co się z tobą działo? - zapytał tata.

Wiedziałam, że nie mogę powiedzieć prawdy. Umówiłam się tak z chłopakami i zamierzam dotrzymać obietnicy.

-Wyjechałam do mojego chłopaka do Kanady - skłamałam.

Prawda jest taka, że nadal nie wiem w jakiej miejscowości się znajduje. Czy jestem nadal w moim ukochanym Seattle?

-Jakiego chłopaka? Dlaczego nic nam nie powiedziałaś? - odrzekła mama.

-Chciałam odpocząć od dotychczasowego życia. Potrzebowałam spokoju - odpowiedziałam.

-Przeciez mogłaś nam powiedzieć - powiedziała smutno moją rodzicielka.

Wiem, że pewnie pomyślała że im nie ufam. Gdyby tylko mogła poznać prawdę.

-Nawet nie wyobrażasz sobie jak się martwiliśmy. Wszyscy cię szukają : znajomi, policja i nawet obcy ludzie. Każdy się zaangażował, a ty mówisz, że potrzebujesz odpoczynku - dodał tata.

Zdenerwowali się na mnie. Nie dziwię się, też jestem na siebie zła. Nawet nie wiem dlaczego, przecież to nie moja wina, że ktoś mnie porwał.

-Chciałabym tylko żebyście wiedzieli, że jestem bezpieczna.

-Czy ty jeszcze kiedyś wrócisz? - zapytała mama.

Wtedy z niepewnością spojrzałam się na chłopaków, którzy stali za telefonem. Zauważyłam, że kiwają twierdząco głową. W moimi wnętrzu rozlało się ciepło i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam.

-Tak.

Niestety nie mogliśmy już dłużej gadać. Ze smutkiem pożegnałam się z moimi rodzicami.

W środku czułam jednocześnie radość, spowodowane tym, że rodzice będą się mniej martwić. Jak i smutek, ponieważ niewiadomo kiedy wrócę do domu.

- Poprawiło Ci to humor? - zapytał Nick.

- Jest lepiej - odpowiedziałam.

Resztę wieczoru spędziłam w swoim pokoju, odtwarzając w głowie głos rodziców.

***

Kilka dni później, dostałam telefon przez, który mogłam kontaktować się z rodzicami. Oczywiście wszystko było kontrolowane przez chłopaków, którzy widzieli każdą wysłaną wiadomość. Pokazuje to jak bardzo mi nie ufają. Nadal boją się, że powiem prawdę.

Z tego co dowiedziałam się od rodziców, sprawa z moim zaginięciem ucichła i zostałam uznana za znalezioną. Z tego powodu miałam więcej swobody, dlatego właśnie siedziałam w samochodzie Ethana jadąc z nim do centrum handlowego.

Ethan jako jedyny miał czas, a wszyscy wiedzieli, że takie wyjście dobrze mi zrobi. Chłopcy zapewnili, że kupią mi wszystko co sobie wymarzę, a ja nie zamierzałam się ograniczać.

Mężczyźni zdradzili mi w końcu, że znajdujemy się w Los Angeles. Dziwne, bo wcześniej mówili mi, że jestem blisko domu, a to nieprawda.

Z Ethanem obeszliśmy dużo sklepów. Trochę marudził gdy przymierzałam siódmą, według niego taką samą sukienke, ale muszę przyznać, że i tak spisał się na medal. Pomagał mi w wyborze ciuchów i sam trochę powybierał dla siebie. Kupiliśmy dużo, ale oczywiście wszystko było nam potrzebne. Zmęczeni wybraliśmy się na jedzenie.

Gangsterska Pomy?kaOpowie?ci t?tni?ce ?yciem. Odkryj je teraz