🥢⟡꧁❀𖤐⟡꧂⋆。°✩°。 𝓝𝓲𝓮 𝓜𝓸́𝔀 𝓓𝓸 𝓜𝓷𝓲𝓮 𝓚𝓲𝓽𝓼𝓾𝓷𝓮 。°✩°。⋆꧁⟡❀𖤐⟡꧂🥢
— Od dziś zaczynamy treningi z Shawnem! A podczas kolejnego meczu z Akademią Aliusa rozgromimy ich! — ogłosił Mark z entuzjazmem. — Ale żeby to osiągnąć, musimy trenować więcej i... oh! — urwał, gdy zauważył nadchodzącego Shawna. — Witamy!
— Rety, wyglądasz fantastycznie, Shawn! — powiedziała Kerry z zachwytem.
— Fakt, wygląda jak prawdziwy bohater — dodał Sean.
— Dziękuję wam bardzo! Nadal nie wierzę, że jestem częścią Jedenastki Raimona. Teraz razem będziemy bronić Gimnazjum Alpine! — odpowiedział z uśmiechem Shawn.
— Tak trzymaj! — Mark klepnął go po plecach. — To co, dzisiaj będziemy trenować?
— Podzielimy się na dwie drużyny — czerwoną i białą — i będziemy ćwiczyć biegi w przód i w tył, a także ruchy obronne i kombinacje — wyjaśnił Mark.
— Zapowiada się niezła zabawa. Spoko — rzucił ktoś z drużyny.
— Słuchaj, Shawn — odezwała się trenerka. — Chciałabym, żebyś zaczął od gry w ataku.
— Mam grać w ataku?
— Tak. Masz z tym jakiś problem?
— Nie, nie... robię to, co mi każą — odparł chłodno Shawn.
Kevin zmarszczył brwi. Nie podobało mu się, że Frost tak łatwo wszedł do zespołu.
Trenerka gwizdnęła, wyrzucając piłkę w powietrze. Drużyny natychmiast ruszyły, by ją przejąć. Alex błyskawicznie zdobyła piłkę i podała dalej, ale Erik ją stracił. W tym czasie Shawn pomknął do przodu, nie zwracając uwagi na wołania kolegów.
— Shawn, podaj! — zawołała Alex, biegnąc obok niego.
— W życiu! — odburknął i ruszył dalej.
Dziewczyna prychnęła.
— Nie chce mi się walczyć z kimś z własnej drużyny — mruknęła pod nosem.
— Ej, kolego! — Kevin podbiegł do Shawna. — O co ci chodzi? Erik i Jude wołali, żebyś im podał, a ty ich kompletnie zignorowałeś!
— Ale to... to mój styl gry. Tak właśnie gram.
— Taki miałeś styl — poprawił go Kevin, zbliżając się niebezpiecznie. — Bo w tej drużynie gra się inaczej. Jesteś częścią Jedenastki Raimona, więc naucz się naszych zasad!
— Tylko że wasze zasady są powolne i nudne... jakby grać w piłkę z żółwiami — odparł chłodno Shawn.
— Nudne i powolne?! Ty mały...! — warknął Kevin i ruszył w jego stronę, ale Bobby i Erik szybko go powstrzymali.
— Spokojnie, wielkoludzie — zaśmiał się Erik.
— Uspokój się, Kevin — powiedział Bobby, trzymając go mocno.
— Z drugiej strony — odezwał się Willy — nawet najlepsze drużyny na świecie opierają grę na jednym, wyjątkowym zawodniku. Tak pewnie było w Gimnazjum Alpine, prawda? Nie widzę w tym nic złego. W końcu Akademia Królewska też skupiała się na technice i grze Kitsune.
— Może i tak, ale oni to oni, a my to my! — odparł Kevin. — Nie ważne, jak szybcy jesteśmy — on nie może grać po swojemu! Daruj sobie, Shawn, nigdy nie zastąpisz Axela!
CZYTASZ
Nie Mów Do Mnie Kitsune~Inazuma Eleven~
FanfictionAlex Daenerys Lisens od zawsze by?a ?z?otym dzieckiem futbolu" - szybka, utalentowana i bezlito?nie skuteczna na boisku. Gra?a, jakby pi?ka by?a cz??ci? jej duszy, a bramki zdobywa?a z tak? ?atwo?ci?, ?e dorównywali jej jedynie brat i najlepszy przy...
