抖阴社区

-92-

76 11 8
                                        

🥢⟡꧁❀𖤐⟡꧂⋆。°✩°。 𝓝𝓲𝓮 𝓜𝓸́𝔀 𝓓𝓸 𝓜𝓷𝓲𝓮 𝓚𝓲𝓽𝓼𝓾𝓷𝓮 。°✩°。⋆꧁⟡❀𖤐⟡꧂🥢

— A gdzie Alex? — zapytała Nelly, gdy zobaczyła, że nie ma jej wśród chłopaków i Tori, którzy zajadali się kulkami ryżowymi. — Jeszcze nie wróciła?

— Na to wychodzi — powiedziała Tori, pakując kulkę ryżową do buzi.

— Pójdę po nią, zaraz nic dla niej nie zostanie — oznajmiła Nelly, po czym ruszyła. — A tak właściwie... gdzie ona jest?

— Na górze, przy wodospadzie. Medytuje czy coś — odpowiedział Mark, zajadając się kulami.

— No dobrze, idę po nią. Zostawcie coś dla niej! — powiedziała Nelly i ruszyła w stronę wodospadu. Faktycznie, Alex siedziała dokładnie tam, gdzie mówił Mark, i wciąż medytowała.

— Alex — zawołała Nelly, chcąc zwrócić jej uwagę.

Alex wzięła ostatni, głęboki wdech, powoli otworzyła oczy i spojrzała na nią.

— O co chodzi?

— Mamy kulki ryżowe. Powinnaś coś zjeść.

Powietrze wokół wodospadu szumiało, mieszając się z dźwiękiem spływającej wody. Chwilę milczały, a Nelly obserwowała, jak Alex zamyka oczy i wdycha wilgotne powietrze.

— Wiesz... medytacja naprawdę ci pomaga — odezwała się Nelly, nie chcąc przerwać ciszy, ale jednocześnie chcąc zagadać. — Wyglądasz... spokojniejsza.

— Tak — odpowiedziała Alex, uśmiechając się lekko. — Tutaj mogę odpuścić wszystko, co mnie męczy. Każdy wdech sprawia, że część stresu znika. To jak... reset dla głowy.

— Reset, co? — Nelly podniosła brew. — To brzmi trochę jak magia.

— Może i tak — przyznała Alex, spoglądając na szum wody. — Najpierw skupiasz się na oddechu, potem na swoim ciele, a potem pozwalasz myślom odpłynąć. Nie na wszystko możesz mieć wpływ, ale możesz decydować, jak na to reagujesz.

— Kevin'owi by się to przydało. - powiedziała Nelly wzdychając na co Alex się krótko zaśmiała.

— No dobrze... pora wracać — powiedziała z lekkim uśmiechem.

Gdy dziewczyny dotarły do drużyny, zobaczyły, że zostało niewiele kulek ryżowych, na co Nelly skarciła ich wzrokiem.

— Oh, cześć Alex — powiedział Mark z uśmiechem.

Alex wzięła kulkę ryżową i od razu zaczęła jeść. Była głodna — nie jakoś bardzo, ale wciąż dobrze było coś przekąsić.

— Są pyszne — powiedziała z uśmiechem, sięgając po kolejną.

— Dobrze, że już jesteś... — powiedział Mark, patrząc na nią, gdy jadła. — Pewnie chcecie się ochłodzić po obiedzie. Niedaleko jest jezioro, można się w nim popływać.

— Czad! — krzyknęli wszyscy, ucieszeni.

Oczywiście po posiłku należało odpocząć, zanim wejdzie się do wody, więc drużyna ruszyła tam dopiero o zachodzie. Okazało się, że to nie było jezioro, lecz gorące źródła — ale i tak były przyjemne i idealne, by się odprężyć.

— Siemka, chłopaki! Gotowi na kąpiel? — zapytała Tori, stojąc w drzwiach do miejsca, gdzie chłopacy się przebierali. Ci, gdy ją zobaczyli, wrzasnęli. Celia wraz z Silvią wzięły ją pod rękę i odciągnęły od drzwi.

— Ej, Alex. - zawołał chłopak.

— Tak, Mark?

— Wchodź.

Nie Mów Do Mnie Kitsune~Inazuma Eleven~Opowie?ci t?tni?ce ?yciem. Odkryj je teraz