抖阴社区

Dziwne zachowanie

Zacznij od pocz?tku
                                        

Podał mi talerz z pięcioma plastrami chleba a na każdej z nich znajdowały inne dodatki.

- Dobrze że przyszłeś. Eun-Jung spiła się. - Oznajmił Gi-hun trzymając się za głowę.

- No i co warto było ci? Głowy nie masz jeszcze odpornej na alkohol w takich ilościach. - Usiadłem koło niej a ona trzymała kompres na głowie.

- Po dragach tak nie miałam. A po za tym w końcu spełniłam marzenie by spróbować. - Wzruszyła ramionami jakby nic się nie stało.

- A skąd zabrałaś tą używkę? - Spytałem z poderwaniem.

- No em..... Nie.. pamiętam.. Urwał mi się film.... - Mruknęła przy okazji dukając.

- Z barku twojego a skąd? - Spytał Jun-ho z pewnością.

- Wiem jak są ustawione butelki. Żadna z nich nie została postawiona gdzie indziej w dodatku każda jest pełna. - Oznajmiłem spoglądając na niego. A w oczach miałem nie pokój... Strach... Smutek....

- Może wyszła na dwór do altanki? - Spytał Gi-hun siadając na fotelu i zakładając nogę na nogę. Oparł się o rękę i przechylił głowę.

- Barek tam jest opróżniany po jakich kolwiek wydarzeniach tam. Do limuzyny która jest w garażu trzeba mieć kluczyki. W pokoju czarnego kwadrata jest barek ale on zamyka swój pokój na klucz na noc. Nie pytajcie skąd wiem. Zostaję barek u VIP-ów ale on też jest opróżniany gdy nie ma oglądających. A no tak... Składzik... Tylne wejście którymi wchodzą kelnerzy... Tam jest największy barek... Nigdy nie jest opróżniany. - Wypowiedziałem krótki monolog.

- Pytanie co wypiła i ile. - Stwierdził Jun-ho.

- Mam spis ilości alkoholu tam. Pójdę go poszukać. - Poszedłem.

Szedłem podenerwowany. Nie sytuacją z Eun-Jung. Szczerze mówiąc byłem z niej dumny. Ukazałem się z strony pouczającej ale tak naprawdę nie myślałem tak.

A jak ten koszmar się faktycznie wydarzy?

Co gdy to się stanie? Co się stanie po tym wszystkim? Czy przeżyje? Czy Jun-ho Gi-hun Eun-Jung przeżyją? Czy wysadzą to miejsce a po tym będą ci wysłannicy zażądacy ściągać ich?

A może to poprostu był zwykły nic nie znaczący koszmar? Który poprostu się pojawiał w moich myślach? Oby by tak było

Wszedłem do mojego biura. Podeszłem do czarnego biurka z złotymi uchwytami oraz zdobieniam. Z jednej z szuflad wyciągnąłem notes z napisem Spis alkoholu. Zamknąłem szufladę. Ręką domknąłem drzwi które uchyliłem. Po czym udałem się do sypialni po maskę. Gdy już wszystko miałem wróciłem do reszty.

- Zaraz przez krótkofalówkę się dowiem ile tego wypiła. - Rzekłem szukając w notesie spisu alkocholu z tego roku. Po chwilowym przekładaniu karteczek znalazłem.

Chwyciłem do dłoni urządzanie do porozumiewania się na odległość dzięki mówieniu do mikrofonu zmiania się w falę elektryczną po czym zostaję modulowany na sposób dzięki któremu może podróżować przez powietrze. Modulowany dźwięk jest następnie nadawany jako fala radiowa.

- Strażniku 005. Idź do pomieszczenia dla VIP-ów po czym udaj się do tylnych wejść. I cały czas poruszaj się wzdłuż korytarza aż dojdziesz do wielkiego barku. Wtedy daj mi sygnał i będziesz mówił mi stan ilości każdego alkoholu jaki tam jest. Krótko mówiąc będziesz musiał mi dyktować ilość butelek jaka jest. Zrozumiano? - Zadeklarowałem przez maskę.

- Tak jest Szefie już idę. - Dostałem odpowiedź.

Usiadłem sobie na kanapie koło Jun-ho i śpiącej dziewczyny.

Maska Prawdy ~ 001 x 456 ~Opowie?ci t?tni?ce ?yciem. Odkryj je teraz