抖阴社区

Kim oni byli czego chcieli?/3

114 12 4
                                    

💫Pov: Eun-Jung💫

Wyszedłam z sterownii i szłam przez te korytarze.

Po co tu przypłynęli.. Na chuj? Mało im problemów? Rozumiem że stracili mamę ale... Po co teraz nagle tu się zjawili po tylu latach?

- Eun-Jung! - Krzyknął Jun-ho przytulając mnie. - Jesteś pewna że chcesz płynąć na ląd? - Zapytał odchodząc trochę do tyłu bym miała dojście do tlenu.

- Nikt nie zna ich lepiej niż ja... Więc muszę płynąć. - Oznajmiłam idąc do swojego pokoju. Gdy już byłam to wyciągnąłam czarny top wraz z czarnymi dresami. Biżuterię ubrałam pod ten sam kolor. Czarne pierścionki kolczyki oraz naszyjnik i długie bransoletki.

Zabrałam jeszcze dwa noże prócz tych co dał mi In-ho oraz strzykawkę z substancją która może uśpić człowieka.

Wyszedłam z pokoju i udałam się do salonu gdzie była reszta.

- Mogę iść z tobą? - Zapytał mnie telefon.

- Wole załatwić to sama. - Powiedziałam wychodząc i udając się do sterowanii.

Czemu wybrał akurat pastelowe kolory?

- Jestem gotowa. - Wszedłam jak do siebie zwracając uwagę każdego.

- Dasz radę popłynąć sama? - Spytał mnie mój brat.

Czy oni robią z mnie niepełnosprawną? Umiem więcej niż myślą..

- No a jak? Potrafię posługiwać się łodziami. - Rzuciłam patrząc na Nigera który wyciągał coś z szafy.

- Mała kamerka oraz podsłuch. - Podał mi dwa małe urządzenia. Które wyglądały jak biżuteria.. Akurat czarna. Podsłuch to był pierścionek a kamera to był naszyjnik. Ściągnęłam tamten naszyjnik co miałam i założyłam tą kamerę.

- To co mogę już wyruszać. - Stwierdziłam a In-ho poszedł mnie odprowadzić do magazynu z łodziami.

Szliśmy w milczeniu... Nikt z nas się do siebie nie odzywał..

- Uważaj na siebie młoda.. - Pocałował mnie w czoło.

- Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. - Zaśmiałam się a staruszek przewrócił oczami. - Będę uważać. - Przytuliłam się do niego. Ten mnie podniosł włożył do motorówki.

- Powodzenia. - Za zalutował. Zrobiłam to samo. Obrócił się i zaczął iść w stronę panelu do otwierania bramy

Odpaliłam i czekałam aż otworzy przejście. Gdy tylko otworzył ruszyłam.

Szanty morskie opowieści. Teraz tylko to miałam w głowie.

Pogrzebałam w tej motorówce i okazało się że ma dostęp do Yt oraz Spotify.

Kocham już tą motorówkę. W końcu koło 5 godzin będę płynąć.

Zamiast sterować motorówką to tańczyłam do Szantów. Chuj z tą motorówką! Ważne są Szanty!

- Hej, ha! Kolejkę nalej!
Hej, ha! Kielichy wznieśmy!
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom. - Współczuję teraz tym którzy lampią się przez kamerę oraz słuchają... Ale to nie ważne!

Oni chyba nie mogą gadać do mnie co nie? Ale w sumie nie ważne.

Podróż minie o wiele raźniej z Spotify oraz yt. Co by tu włączyć.. Wiemmmm Szanty Bitwa! Tak!!!

- Okręt nasz wpłynął w mgłę i fregaty dwie
Popłynęły naszym kursem by nie zgubić się
Potem szkwał wypchnął nas poza mleczny pas
I nikt wtedy nie przypuszczał że fregaty śmierć nam niosą
Ciepła krew poleje się strugami
Wygra ten kto utrzyma ship
W huku dział ktoś przykryje się falami
Jak da Bóg ocalimy bryg. - W stu procentach jestem normalna.. Tylko wykorzystuje fakt że nie ma przy mnie nikogo.

Maska Prawdy ~ 001 x 456 ~Opowie?ci t?tni?ce ?yciem. Odkryj je teraz