Maska Prawdy ~ 001 x 456 ~

By Alastor_zje_lucka

16.7K 1.2K 2.2K

Seong Gi-hun postanawia wrócić do gry by powstrzymać je i zniszczyć cały system ich. Ale czy mu się uda? To j... More

Strata
ʾł
Spojrzenie w twarz
Przeszukiwanie
łǷɾ𳦳ńٷɴ?
łǷɾ𳦳ńٷɴ?/Koszmar
łǷɾ𳦳ńٷɴ?/Zdumienie
Zły czas
Przechadzka
Kim jesteśmy dla siebie?
Terapia
Dzień przygotowań na gości
Goście/Widok Frontmana
Goście/Widok Gi-huna
Od stresowanie
Ostatnia gra
ɾęDzԲ
ʰ𳾲śԾ
Dzień gierek
Dzień gierek ciąg dalszy
ʴżłǷɲԾ
ʴżłǷɲԾ/2
„Drobne spotkanie"
Noc
Nocne niebo
Zgniłe jabłko
Komplet
Amok/Euforia
3 gorsze
Wojna
Wyjawienie prawdy
ܲǷɾź
3 grosze
Potajemne wyjście
Rzeczywistość czy Koszmar?
Czy to koniec?
Dziwne zachowanie
3 grosze
Pogaduchy/lekka kłótnia
Spotkanie po latach
3 gorsze
Pokoik
Pobudka
ŚԾ岹Ծ
prawda jest córką czasu
Kłamstwo ma krótkie nogi
Decyzja
3 grosze
Kim oni byli czego chcieli?
3 grosze
Kim oni byli czego chcieli?/3
Kim byli oni czego chcieli?/4
Perspektywy
3 grosze
3 grosze
kolejne 3 grosze
Nowe ubranka/płatki
?
Polecanie wykonane
Pokoje 500/11
Przerywane..
Narada
Sala konferencyjna
Uczta
Poszukania
Maski
Jeszcze tego brakowało
Telefon
Rozmowy
Rekrutacja
Numeracja
Conga
Zburzone zaufanie
Zachwiane zaufanie?
Nie stosowny sen
Obserwatorzy
Problem?
Zły sojusznik
ʴǻęǷɲԾ
ł
❗O辱❗
Agresja
Ł԰첹
Hacker
Ostra wymiana zdań.
𲹳ٲɲԴść.
Nocna rzeźń.
Zdrada?
To z mojego powodu..?
Udam że nie widzę.
Lina
ł
Szczerze
Rozdział przesunięty

Kim oni byli czego chcieli?/2

93 11 9
By Alastor_zje_lucka

💫Pov: In-ho💫

Co do kurwy pierdolonej dzieje!? Kurwa mać! Muszę zapewnić bezpieczeństwo każdej osobie która tu pracuje..

- Wysłać do tego Karola naszych zaufanych Polaków? - Zapytał po długiej ciszy 009.

- Pisz do Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska. Oni akurat mieszkają najbliżej portu gdzie jest ten interes. - Oznajmiła moja prawa ręka.

( Polaków wymyślała w tym rozdziale moja bestis. Prócz Dudy. )

- Tylko by nie zapłacili w stosunku intymnym tylko w hajsie. Gdy mieli coś zrobić z Andrzejem Dudą to skończyło się na trójkącie. Nie mogę uwierzyć że Kaczyński wraz z Tuskiem żyją w związku otwartym. - Zaśmiał się na te wspomnienie 020.

Czarnuch usiadł do komputera i napisał do nich. Już po sekundzie była odpowiedź zwrotna.

Dobra.

Krótko i na temat.

- Inne kamery ich uchwyciły? - Zapytałem.

- Właśnie dziwne ale nie. Tylko kamery koło apartamentu i w środku oraz koło wyspy. Inne nie wykryły ich. - Oznajmił 009.

- Musieli wiedzieć roztaw kamer oraz kąt widzenia ich. Skąd by mogli mieć te informację.. - Wzdechnąłem ściągając maskę i kładąc ją na biurko które było najbliżej.

- Wezwać kółka by ogarnęły w waszym domu? - Spytał Czarnoziem kładąc rękę na moim ramieniu.

- Tak. - Spojrzałem na niego. - Wiecie co ściągnięcie te maski bo czuję się jakbym gadał do chodzących robotów.. - Zaśmiałem się.

Ściągnęli maski i podkładali na biurko.

- Więc tylko jak znajdę ich to zabiję wywlocze ich flaki na wierzch! - Krzyknąłem rzucając krzesłem. Omal co nie trafiłem w 009. - Przepraszam... Za ten rzut... - Sapnąłem wkurwiny.

- Jezu ufam tobie. - 009 zrobił znak krzyża..

- Dobra chuj z tym. Trzeba ich znaleźć. - Wtrąciła się Eun-Jung.

- Ale po co psy.. - Usiadł i gładził się po podbródku 020.

- Dragów nie mam tam jedynie alkohol który jest legalny. - Stwierdziłem.

- A może to oni? Opis się zagdza że psy i kobieta oraz mężczyzna. - Zwrócił uwagę wszystkich a najbardziej Eun-Jung która w ogóle nie wiedziała o co chodzi.

- Bez raportu od Jarosława i Donalda to mogą być tylko przypuszczenia lub zbieg okoliczności. - Oznajmił Niger.

- Teraz czekanie... - Wysypał 009.

- Najgorsza rzecz jaka istnieje. - Wtrąciła się Eun-Jung.

- Kółka są od ciebie? - Wydobył się dźwięk z urządzenia które leżało nie daleko mnie.

- Tak tamci odpłynęli. Dzisiaj powinnyśmy mieć już informacje o nich. - Opowiedziałem chyba mojemu bratu pewny nie jestem czyj to był głos.

- To dobrze że dzisiaj. - Stwierdził już słyszałem po głosie że to Gi-hun.

- Więc wracając... Oni... Po co by mieli tu przypływać? - Spytałem.

- Zemsta? - Rzucił 009.

- Przecież wiedzieli na co się piszą. Więc wątpię. - Poukładałem sobie coś.. - A oni nie zginęli w wypadku samochodowym? Chyba w 2021 roku. - obróciłem się i wyszukałem. Faktycznie miałem rację zginęli.

- To dopóki oni czegoś nie wyciągnął z niego to jesteśmy w czarnej dupie. - Stwierdził 020.

- Jedna rzecz spokoju nie daje te kamery... - Powiedział 030 patrząc na monitory.

- Weźcie pokażcie te nagranie jeszcze raz i zatrzymajcie. - Wtrąciła się Eun-Jung.

- Po co? - Zapytałem zdziwiony.

- Nie pierdolcie tylko pokażcie. - Wyciągnęła nóż i przejechała po ręce tak by sie nie przeciąć.

- Pani nie musisz nam grozić. - Palnął Opiekun Przypadków Spiecalnych. Włączając nagranie i zatrzymując je po chwili.

- Da sie przybliżyć? - Spytała dokładnie analizując zatrzymany obraz.

- Da się. - Odpowiedział 009 przybliżając zatrzymane nagranie z monitoringu.

- O kurwa..... Wiem kim są.... - Przyłożyła rękę do ust.

- Naprawdę!? - Krzyknęliśmy wszyscy na raz. Prócz niej.

- Dajcie mi iść na ląd. Załatwię to.. Bez przemocy... - Wydukała przez szloch.

- Pewna jesteś? - Zapytałem podnosząc jej podbródek. A kciukiem otarłem jej łzy

- W stu procentach jestem pewna. Po za tym będę uzbrojena na wszelki wypadek. A jeśli to konieczne to możecie mi zainstalować jakąś małą kamerkę i podsłuch. - Wzruszyła ramionami jakby nigdy nic.

- No to wycofujemy Tuska i Kaczyńskiego. - Zakomunikowałem patrząc na moją prawą rękę.

- Idę się uszykować. - Oznajmiła najmłodsza wychodząc i udając się w stronę apartamentu.

- Sam-Sung chcę iść z nią. - Odgłos z krótkofalówki.

- Musi jej się spytać. Idzie się uszykować. Więc będzie miał okazję się spytać jej. - Odpowiedziałem patrząc na resztę.

- Coś mi tu nie gra. Po pierwsze skąd by wiedzieli a po drugie kim oni są dla mniej że zacząła płakać. - Wypowiedziałem na co wszyscy się spojrzeli na mnie nie zrozumiale.

- Może miała nadajnik? - Rzucił 009.

- Ona kocha ryzyko. Nie podawała by swojej lokalizacji. - Odpowiedziałem.

- Możemy myśleć a dowiemy się dopiero gdy zobaczmy na kamerze. - Wzdechnął 030 siadając na krześle i opierając głowę o rękę.

- Nie wiecie o jednym.. Prócz tego miejsca są jeszcze trzy w Korei.... Eun-Jung powiedziała to Sam-Sungowi... A teraz nagle chcę z nią płynąć na ląd... Zbyt wielki zbieg okoliczności a w dodatku te wydarzenie.. - Powiedziałem. Jeden po drugim się spojrzeli po sobie.

- Już szybciej myślałem że on by był przeciwko nam. - Wypowiedział się 020 pokazując na 009.

- Ej no! Uratowałem go! - Krzyknął na swoją obronę medyk.

- Chodzi o zakłady czy podglądanie mnie i Gi-huna? - Szach i mat. Wszyscy dosłownie zaniemówili. - Myślicie że jestem głupi? Od samego początku wiedziałem. Zawsze byliście typami osób które lubią dużo wiedzieć. - Zakończyłem mówić.

030 i 020 złożyli ręce do modlitwy.

- Tej no nic wam nie zrobię. - Wypowiedziałem - Prócz kastracji. - Uśmiechnąłem się sarkastycznie i wyciągnąłem nóż.

- Boże chroń nas! - Krzyknął Czarnuch.

- Żartuje. Wasze miny są bezcenne. Szczęście Bogu że można robić rzuty ekranu. - Zacząłem się śmiać jak pojebany.

- Mamy kaftany bezpieczeństwa...? - Zapytał 009 patrząc na mnie a raz na resztę.

- Oj nie wiem czy szpital psychiatryczny by pomógł. - Oznajmiłem chowając nóż do kieszeni skąd go wyciągnąłem.

- Ktoś by musiał płynąć też. I ją śledzić. - Stwierdził 030 wstając z krzesła i podchodząc do szafki. A wyciągnął z niej... Popcorn..?

- Skąd wy to macie? - Zapytałem zmieszany.

- A podpierdalmy z kuchni. Gdy mamy nocną zmianę to oglądamy kamery jedząc sobie. - Odpowiedział mi ten sam co wyciągnął. Prócz tego wyciągnął małe miseczki i wsypał do nich popcorn. Po czym podał każdemu z nas.

Zabrałem krótkofalówkę i włączyłem ją.

- Gi-hun oraz Jun-ho muszę zostać tu by być na bieżąco z informacjami. Więc na wieczór nie pojawię się. Ale obiecuję że nikomu się nie stanie się krzywda. Dam więcej strażników przed drzwiami. - Wypowiedziałem do ala starego telefonu.

- Dobrze tylko błagam uważajcie na siebie wszyscy. - Odpowiedział Gi-hun.

- Jasna sprawa White manie - Zaśmiałem się.

- Mam nadzieję Frontmanie - Także się zaśmiał.

Jebane problemy.

- Teraz tak szczerze. Co wy oglądaliście. - Wypaliłem z grubej rury. Zaczęli odwracać wzrok patrzeć na kamery na siebie. - Przecież was nie zabije. - Dodałem jeszcze by odciągnąć od nich te myśli które pewnie krążyły im po głowie.

- No co się działo w garderobie i gdy Gi-hun miał koszmar oraz gdy się Schlał. - Wypowiedział w chuj niepewnym głosem 030.

- A to pikuś. Myślałem że coś gorszego. - Powiedziałem na co spojrzeli zaciekawieni. - Nie liczcie że wam opowiem. - Powiedziałem bezdusznym tonem. Odrazu iskry w oczach im znikły. Z radości zeszło na strach.

I właśnie to kocham władzy. Ludzie czują respekt i nie chcą się buntować. Dobra trzeba być miłym ale z umiarem bo ludzie to wykorzystaj. Przykład? Gi-hun.

Każdy pewnie pomyślał że wyzbyłem się tej natury. Ale się mylą. Kocham ją.

Patrzeli na mnie jak zbite psy.

Czasami wzrok świadczy więcej niż słowa.. Często trzeba udawać że nie obchodzi coś kogoś. Ale gdy zmysł widzenia ukazuje to że boimy się powiedzieć ale widać że chcemy widzieć. To wtedy należy jak najszybciej pozbyć się myśli z tym.

Kim oni byli czego chcieli?

-----------------------------------------------

POLSAT POZDRAWIA

Więc kolejny rozdział.

Następny rozdział będzie jeszcze ciągiem dalszym tego i pojawi się może on jutro i będzie raczej końcowym rozdziałem jeśli mi coś nie odjebie i wjebie coś jeszcze. Chodź Szczerze mówiąc korci coś wjebać.

Widzimy się w następnym rozdziale. Adiós 👋🏻

Ps: Kolejny rozdział będzie trochę związany innym rozdziałem. 🤫

Continue Reading

You'll Also Like

8.4K 558 14
|| In-ho x Gi-hun || ✩。°~ ☾✭☽ ~°。✩ Po buncie, który poprowadził Gi-hun, wiele osób straciło życie. On jednak ocalał. Razem z Young-ilem ponownie staj...
1.3K 78 6
pierwszy fanfik jaki piszę 😅, więc jakby nie za bardzo wiem jak dobrze pisać takie rzeczy! ale postaram się żeby był fajnie napisany ☺️
869 54 13
kiedyś próbowałam coś tutaj pisać, ale ewidentnie mi nie wychodziło teraz sie wysile. !TW¡ zachowania samodestrukcyjne, wszelkiego rodzaju używki enj...
2.3K 104 7
To jedno moje pierwsze opowiadanie które robiłam z togaraka wiec proszę zrozumcie błędy itp.możecie oczywiście poprawić mnie w komętarzach Zapraszam...