Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki♥️
instagram: saniaforyou_
– Jak długo mam czekać na te pieprzone ryby?! – zapytałam wściekła. – Jest już półgodzinne opóźnienie!
– Złość piękności szkodzi. – Colin mrugnął do mnie okiem, a ja pokręciłam zirytowana głową.
– To nie wy musicie świecić oczami przed gośćmi – odburknęłam i wyszłam z kuchni.
Praca kelnerki w luksusowej restauracji nie była tak łatwa, jak mogło się wielu osobom wydawać. W zasadzie praca w gastronomii nie należała do łatwych.
Pomimo tego, jak mogło się wydawać innym, nie siedziałam i nie obijałam się, a już piętnastą godzinę byłam na nogach, ponieważ mój szef już od trzech godzin mówił, że za godzinę skończę, a końca nadal nie było widać, bo gości zjawiało się coraz więcej. Nie patrzyli nawet na to, że restauracja oficjalnie już od dwóch godzin była zamknięta. Niestety tylko oficjalnie, bo w praktyce było inaczej. W końcu bogatym wszystko wolno, prawda?
Westchnęłam, gdy przypomniałam sobie o moim beztroskim życiu, kiedy jeszcze moja rodzina była bogata i wspólnie chodziliśmy właśnie do takich luksusowych restauracji. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że sama będę zapieprzała, jako kelnerka, a to wszystko przez ojca, który przewalił cały majątek w kasynie.
Kiedy wyszłam na salę, od razu zauważyłam lekkie poruszenie, co niezbyt pasowało do spokojnej atmosfery, która tutaj panowała.
– Nicole, idź obsłuż stolik numer pięć. – Usłyszałam za sobą głos innego kelnera.
– Co tutaj się dzieje?
– Teraz nie ma czasu na pytania, po prostu idź! – krzyknął idąc na zmywak z pustymi naczyniami.
Zdezorientowana zmarszczyłam brwi, ale posłuchałam go. Spojrzałam z oddali na stolik numer pięć i ciężko przełknęłam ślinę.
Odwróciłam się i zaczęłam szukać innej osoby, która mogłaby obsłużyć ludzi przy tym stoliku, ale wszyscy zaczęli mnie unikać i udawać, że mnie nie widzą.
– Melissa! – Próbowałam zatrzymać jedną z kelnerek, ale ona jedynie pokręciła przecząco palcem wskazującym i uciekła na kuchnię.
Super.
Przy stoliku siedziało trzech przystojnych mężczyzn, a ja byłam lekko onieśmielona, ponieważ obecnie byłam cała spocona i nie wyglądałam zbyt korzystnie. Czy reszta mogła czuć się tak samo, jak ja? Czy powodem ich poruszenia było coś innego?
W końcu podeszłam do tego nieszczęsnego stolika, a wtedy odezwał się do mnie jeden z mężczyzn.
– Coś długo zajęło ci to, aby nas obsłużyć – powiedział stanowczo, a moje serce zabiło szybciej. Nie miałam nawet odwagi, aby na niego spojrzeć.
Nie spodobało mi się to, że mówił mi na „ty", ale jeśli miałam być szczera, to byłam przyzwyczajona do tego rodzaju klientów dlatego, jak zawsze zachowałam spokój.
– Przepraszam, mamy lekkie opóźnienie. – W końcu spojrzałam na mężczyznę.
Jego czarne włosy lekko opadały mu na czoło, a idealnie zarysowana żuchwa zaciskała się. Był dość mocno opalony, dwa górne guziki od jego koszuli było rozpięte, dzięki czemu mogłam dostrzec kawałek jego tatuażu.
– Greyson, twoje zamówienie już przyszło – odparł, jeden z jego towarzyszy.
Zdziwiona uniosłam brew, a mężczyzna w odpowiedzi zacisnął szczękę jeszcze bardziej.
CZYTASZ
MAFIA BOSS
Romance?Twoje dotkni?cia by?y jak niewypowiedziane wiersze, a ja ch?on??am ka?dy wers, jakby by? ostatnim, który kiedykolwiek us?ysz?." start - 07/04/2025
