Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki♥️
instagram: saniaforyou_
tiktok: saniaforyou_
Patrzyłam cały czas przed siebie. Nawet na moment nie zachciało mi się spać. Byłam pod wpływem wielkich emocji. Przez cały czas czekałam na Crystal i opłaciło się to. Już o piątej nad ranem wyszła z klubu, trzymając w dłoni swój telefon. Aż podskoczyłam w miejscu, kiedy mój telefon wydał z siebie dźwięk przychodzącej wiadomości. Od razu wzięłam go w dłonie i ją odczytałam.
Od: Crystal
Jasne. Tylko nie ma cię tutaj...
Wtedy zatrąbiłam, co sprawiło, że brunetka oderwała się od telefonu i spojrzała na mnie. Pomachałam jej i gestem dłoni wskazałam, aby wsiadła. Crystal uśmiechnęła się do mnie i po chwili siedziała już obok mnie.
– Chyba mam dzisiaj szczęście, bo przyjechałam do pracy autobusem. Moje auto jest popsute i... – przerwała, gdy dostrzegła rany na moim rękach. – Cholera jasna. – W szoku zakryła dłonią swoje usta. – Co się stało?
– Pierdolony Greyson Ciano popchnął mnie na lustro i widzisz, jak kto się skończyło. – Spojrzałam na nią.
– Jak do tego doszło?
– Jak zwykle musiałam mu odpyskować pomimo to, że zdawałam sobie sprawę z tego, że to nie miało żadnego sensu – westchnęłam. – Dałam mu z liścia, a on się bardzo wkurwił. Zresztą nie pierwszy raz – mruknęłam.
– Moja krew. – Zaklaskała i kiwnęła głową z uznaniem. – Bardzo dobrze zrobiłaś. Ja też najchętniej bym wyjebała Jamesowi. Widziałam go dzisiaj. Codziennie go widzę. – W jej oczach widziałam ból i smutek.
Bardzo starała się ukryć to, że nic jej nie ruszało, ale nie wychodziło jej to. Nawet najpiękniejszy uśmiech, który mi posyłała nie był w stanie ukryć tego, że wciąż cierpiała. Jej oczy mówiły wszystko.
– Nadal go kochasz?
– Nie. – Pokręciła głową i spuściła głowę w dół.
Między nami zapadła cisza. Bawiła się swoimi palcami, przygryzając przy tym swoją dolną wargę. Dlaczego musiała zakochać się w tak okropnym człowieku? Miłość jest naprawdę dziwna.
– Przecież widzę, że tak – powiedziałam, a ona westchnęła. – Miłość jest taka popierdolona.
– To prawda. – Skinęła głową.
– Nie mogę patrzeć na ciebie, kiedy jesteś taka smutna... I to jeszcze przez kogo? Przez Jamesa?
– A ty? – Spojrzała na mnie.
– Ja, co? – zapytałam.
– Czujesz coś do niego?
– Nie. – Pokręciłam głową. – Znam go krótko, a jego zachowanie mnie odpycha.
To prawda. Nie czułam nic do niego. Może pociągał mnie fizycznie, ale to było wszystko. Nigdy nie byłabym w stanie zakochać się w kimś takim, jak Greyson.
– Ale... Uprawiałaś z nim seks. – Posłała mi dwuznaczny uśmiech, a ja pokręciłam rozbawiona głową. – No co?
– Pieprzy bardzo dobrze, ale to wszystko. Nic więcej. Ja go znam zaledwie siedemnaście dni. Jestem tutaj tylko dlatego, że mój ojciec miał u niego długi. Porwał mnie. – Wzruszyłam ramionami, a ona spojrzała na mnie zszokowana.
– Porwał cię? – dopytała, jakby wątpiła w to co usłyszała.
– Tak. – Skinęłam głową. – Ale... Już niedługo się od niego wyprowadzę. Będę miała naprawdę niezłą pensję. Tylko to oraz moi rodzice trzymają mnie teraz przy życiu.
CZYTASZ
MAFIA BOSS
Romance?Twoje dotkni?cia by?y jak niewypowiedziane wiersze, a ja ch?on??am ka?dy wers, jakby by? ostatnim, który kiedykolwiek us?ysz?." start - 07/04/2025
