Nie zapomnijcie zostawić gwiazdki♥️
instagram: saniaforyou_
tiktok: saniaforyou_
Zatrzymaliśmy się przed morzem. Zaskoczona, rozejrzałam się dookoła, nagle po prawej stronie dostrzegając jacht. Spojrzałam pytająco na Greysona, który wyjął kluczyk ze stacyjki.
– Wrócimy dopiero rano, więc módl się, żeby nikt nie ukradł ci auta – powiedział, a ja otworzyłam szeroko oczy.
– Czyli to – wskazałam na jacht – jest dla nas?
– Dokładnie. – Skinął głową.
– Jaki udało ci się go wynająć w tak krótkim czasie? – zapytałam zaskoczona.
– Ja go nie wynająłem. On jest mój, Nic – odpowiedział i wysiadł z auta.
Nadal nie potrafiłam wyjść z szoku, dlatego przez cały czas siedziałam, patrząc przed siebie. Nie byłam w stanie wykonać żadnego ruchu. Totalnie odjęło mi mowę. Greyson miał swój jacht. Po co mu był jacht, do kurwy? Wybudziłam się z transu dopiero wtedy, gdy otworzył mi drzwi. Wtedy ostrożnie wysiadłam, starając się o nic nie zahaczyć sukienką, aby jej nie porwać, a Greyson zamknął drzwi od auta.
– Wow, postarałeś się – przyznałam z uznaniem.
– Wszystko, co robię jest zajebiste – oznajmił.
– Jak zwykle skromny – sarknęłam.
Rozglądałam się dookoła, gdy szliśmy po drodze wyłożonej piękną brukową kostką. Dopiero wtedy zauważyłam, że naprzeciwko oceanu znajdowała się ogromna posiadłość. Gdzie my, do cholery, byliśmy? Znajdowały się tutaj również inne luksusowe domy, które nie były ze soba w żaden sposób ogrodzone.
– Gdzie my tak właściwie jesteśmy? – Zatrzymałam się i stanęłam naprzeciwko niego.
– To moja druga posiadłość. – Wskazał na ogromną willę, która stała po naszej prawej stronie.
– Po ci dwie wille? – zapytałam zszokowana.
– Wcześniej w niej urządzałem imprezy. Stare czasy. – Posłał mi łobuzerski uśmiech.
– Czyli lubiłeś imprezować. – Uniosłam brew.
Greyson zrobił dwa kroki do przodu i szybko objął mnie w talii. Spojrzałam w jego oczy, jednocześnie przygryzając swoją dolną wargę. Był przystojny. Niczego mu nie brakowało. Wkurwiało mnie to.
– Kto nie lubi? – Chwycił swoją rękę mój policzek i zaczął go gładzić. – Teraz już nie mam na to czasu, ale chętnie wróciłbym do tamtych lat.
– Rozumiem, że byłeś jednym z tych królów liceum na którego lecą wszystkie dziewczyny? – Uniosłam brew.
– Jak widać, do tej pory nic się nie zmieniło – odpowiedział z pewnością siebie. – A ty? Byłaś jedną z tych szarych myszek?
– Nie. – Pokręciłam głową. – Wyglądam ci na taką?
– Wyglądasz bardzo niewinnie – stwierdził.
– Wcale taka nie byłam. Byłam jedynie zbyt uczuciowa. To wszystko. – Wzruszyłam ramionami.
– Nicole... – powiedział przeciągle, przez cały czas gładząc mój policzek. – Bądź tylko moja.
Moje serce się zatrzymało. Spojrzałam mu w oczy, czekając na to aż się zaśmieje i powie, że to był tylko żart, ale nic takiego się nie stało. Patrzył na mnie w oczekiwaniu na odpowiedź, ale nie potrafiłam nic z siebie wydusić. On chciał, żebym była tylko jego. Czy ja się przesłyszałam?
CZYTASZ
MAFIA BOSS
Romance?Twoje dotkni?cia by?y jak niewypowiedziane wiersze, a ja ch?on??am ka?dy wers, jakby by? ostatnim, który kiedykolwiek us?ysz?." start - 07/04/2025
